Dzisiaj rano na wadze pojawiło się nawet 87,8 kg, yea, ale nie przywiązuję się. Mało jadłam wieczorem, więc pewnie dlatego. Dzisiaj ostatni intensywny dzień pracy, a przy tym pakowania, sprzątania i wszystkiego, bo jutro jadę na wesele, a później na urlop w dzicz, żeby się po weselu od świata trochę odizolować, tak na wszelki wypadek. Zamierzam się odizolować i odpocząć, zapomnieć o komputerze i obowiązkach. Mam nadzieję, że wszystko się uda :)
Janzja
7 sierpnia 2020, 14:49Wesel i dzicz - brzmi jak super urlop :) miłego podróżowania!
nigana
8 sierpnia 2020, 08:23Dzięki :)
CzterolistnaKoniczynka
7 sierpnia 2020, 14:44Miłego odpoczynku ;)
nigana
8 sierpnia 2020, 08:23Dzięki :)
Alladynaa
7 sierpnia 2020, 13:52Spakuj coś na komary obowiązkowo. Miłego wypoczynku
nigana
8 sierpnia 2020, 08:24A widzisz, o tym nie pomyślałam, muszę się zaopatrzyć :) Dzięki :)
bali12
7 sierpnia 2020, 12:18Baw się dobrze i odpoczywaj!
nigana
8 sierpnia 2020, 08:23Dzięki :)