Czuję się lżej. Może nie jestem jeszcze jakoś bardzo zadowolona ze swojego odżywiania, ale jest jakiś krok w dobrą stronę. Gotuję obiady, staramy się nie korzystać z jedzenia na mieście i przede wszystkim pierwsze postanowienie to odrzucenie słodkich i gazowanych napojów. I chyba to dało mi najwięcej tego uczucia lekkości. Potrafię jeszcze zjeść o trochę za dużo, ale wszystko wyeliminujemy z czasem :)