Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 49.


Waga: bez zmian. Dobija mnie to. Chociaż przed ważeniem, jak zerknęłam na brzuszysko, to wydawało mi się, że jest odrobinę bardziej płaski, czyli że będzie waga w dół. Wmawiam sobie, że dzięki ćwiczeniom spalam tłuszcz i rozbudowuje mięśnie, dlatego mogę być smuklejsza bez zmiany wagi, ale to chyba tylko takie samo-pocieszanie ;)

Jedna rzecz dobrze- położyłam się po 3, wstałam po 11, więc już kilka godzin się przestawiłam. I oby tak codziennie, aż dojdę do dziennego trybu życia :D No i dzięki temu zmieszczę jeszcze jeden posiłek :)

Jedzenie na dziś:
jogurt, muesli, otręby, banan,
ryż, serek owocowy,
serek wiejski z truskawkami (mniam!)
2 kawy.

Ćwiczenia na dziś: 40 min stepper, 8 min nogi, 8 min. stretch.

Powodzenia dziewczyny w kolejnym dniu walki. U mnie już prawie 50 dni! ;)

Edit: ćwiczenia były, planowane jedzenie było, ja swoje spełniam- oby teraz organizm spełnił swoje i pokazało się mniej na wadze :) I jeszcze plus trzecia kawka ;)
  • mritula

    mritula

    25 czerwca 2012, 16:10

    Ale dokładnie tak jest. Spalasz tłuszcz w zamian za wagę mięśni:) Miłego dnia!

  • Nikki23

    Nikki23

    25 czerwca 2012, 15:05

    W środę jest mój dzień ważenia głównego i mierzenia calkowitego :) Byle do środy :)

  • astoriaa

    astoriaa

    25 czerwca 2012, 11:46

    powodzenia !!! i nie martw się brakiem spadku, ja ostatnio czekałam na spadek aż 3 tygodnie :/