Pamiętnik odchudzania użytkownika:
niko_qll

dzisiaj było ważenie i mierzenie.. na wadze 0,2 kg (niestety ważenie z przyczyn niezależnych było przed poranną toaletą więc nie do końca prawdziwe!) ale miarka krawiecka wprawiła mnie w osłupienie... 2 cm w talii, biodrach, brzuchu.. a w udach 3 ! zastanawiałam się długo czy to nie jest czasem inna miarka..

• windę zamieniłam na schody (a na uczelni mam ich sporo + mieszkanko studenckie na 3 piętrze)

• Ach i nauczyłam się rozróżniać "jestem głodna" od "zjadłabym coś" "nudno" 
• Dzisiaj byłam na wernisażu koleżanki na którym było dużo smacznego jedzonka + winko i poleeegłam 

• Pierwszy posiłek zjedzony!
  to co znajdowało się na talerzu wyglądało jak moje klasyczne śniadanko.. tylko zjedzone w ciągu godziny od przebudzenia a nie kilku  niecierpliwe czekam  na kolejne  (nie, nie z głodu, z ciekawości )

• Pierwsze pomiary ciała zrobione
        moje 105 cm w biodrach jest dobrym motywatorem to zrzucenia parę kilo

• jestem przykładem książkowej "gruszki"
  (drobne ramionka, mały biust. Za to brzuch, pośladki i uda nadrabiają tkankę z górnych partii ciała ) 

• Od niedzieli zaczynam walkę o lepszą mnie, trzymajcie kciuki,żeby moje 20 kg uciekło ode mnie jak najdalej!
  • (współlokatorki się cieszą bo dostają moje zachomikowane słodycze)
• wpisałam prawie kilogram za dużo na start, teraz nie mogę tego zmienić.. pomocy!