Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Malymi kroczkami do przodu


No nie najlepszy sobie moment wybralam na start, bo jestem chora. Jakies paskudztwo mi sie przyplatalo, zapalenie oskrzeli czy cos. A wszystko dlatego, ze odwiedzilam znajoma, ktora nie raczyla powiadomic mnie, ze jest chora

A wiadomo,ze jak sie lezy w lozku to pokusa na podjadanie jest wieksza....
No ale trzymam sie jakos. Zazwyczaj poczatki sa dla mnie latwe, zalamanie przychodzi troche pozniej.

Najgorzej jest ze slodyczami, zajadam nimi stres i ciezko mi sie od nich uwolnic.

Moje menu na dzis:

SNIADANIE:
owsianka z malinami i daktylami

II SNIADANIE
bulka pelnoziarnista, 2 plastry chudej szynki, 2 male kiszone ogorki, koperek

OBIAD
zupa pomidorowa

PODWIECZOREK
sok wielowarzywny 330ml

KOLACJA
salatka z tunczykiem, jajkiem i brokulami


Cwiczyc nie mam dzis sily, bo temperatura mnie meczy i kaszel dusi,ale plan juz mam :-) Wkrotce zaczne.