Witam dietkowo kompletna klapa bo niedosyć że jem nieregularnie to jeszcze mało dietetycznie. Ruchu w pracy mam sporo więc na bezruch nie narzekam. Kiepski humor to zasługa męża i zmęczenia oraz niewyspania. Z mężem mam ciche dni niech sobie fuczy bo ja nie zamierzam się odzywać nie będę go prosić. Czasami mam już tego dość gdyby tak pojechać na bezludną wyspę na tydzień. Zobaczymy kto się pierwszy złamie. Ja nie zamierzam.Życzę miłego dnia.
anna20061
13 stycznia 2016, 07:22Faceci maja patent na wkurzanie swoich zon. Ja przez mojego przepascilam jeden dzien diety.
screwdriver
12 stycznia 2016, 21:07ja bym pewnie odpuściła, mam taki charakter, że raz a porządnie wolę się wykrzyczeć niż milczeć długi czas :D
Niesia92
12 stycznia 2016, 19:18A faceci tak mają, nie ma co się przejmować ;)