Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
mój tatuś w szpitalu:(


Jest mi bardzo smutno z powodu taty. W sobotę o świcie wylądował w szpitalu, w nocy zesłabł parę razy upadł na podłogę jak długi. Martwię się o niego Byłam u niego w szpitalu ale już czuje się dobrze, nie wiadomo co było przyczyną omdleń, może to jakieś przemęczenie.
Jak na razie to nie jestem konsekwentna w diecie, gdyż ze stresu podjadam. Dziś skusiłam się na kremówkę papieską, bo mnie tak korciła. W ogóle jakieś złe samopoczucie miałam dziś i wczoraj, nic mi się normalnie nie chciało. Nawet nie poszłam na gitarę, bo jakaś słaba byłam. Ale co mnie ucieszyło, że dziś rano na wadze było 61,5 czyli pół kilo mniej. Zawsze to jakiś postęp
  • serdelek86

    serdelek86

    14 września 2010, 17:47

    wierzę w to. 3maj się ciepło i bądź silna. pozdrawiam ciepło!