Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pomocy


Nie wiem co jest grane, trzymam dietę średnio 1500-1700 kcal a waga idzie w górę zamiast spadać. Jak myślicie co może być tego przyczyną. Dodam do tego, że od tygodnia biegam i robię brzuszki. Mam totalnego doła spowodowanego wagą. Dziś rano pokazała 65.8 kg. Ręce mi już opadają. Nie wiem co jest grane. Tu moje dzisiejsze menu:
RANO: płatki Vitella z mlekiem (miseczka), batonik zbożowy
OBIAD: fasolka po bretońsku z chudą kiełbasą, kromka grahama, 150 g sałatki warzywnej, jabłko
PODWIECZOREK: mała miseczka płatków z mlekiem
KOLACJA: zamierzam opakowanie serka lekkiego + marchewki
I jak oceniacie moje menu? Czy to za dużo? Dlaczego tyję? Proszę powiedzcie mi co mam zmienić ;'((((
  • aniiiiiia

    aniiiiiia

    26 sierpnia 2012, 16:37

    waga zacznie spadac spokojnie. poza tym waga to nie wyznacznik,najwazniejsze sa centymetry i spadająca tkanka tłuszczowa:)

  • MagiaMagia

    MagiaMagia

    26 sierpnia 2012, 16:35

    okres? problemy kibelkowe? nadmair soli albo za malo pijesz? stres? niedospanie? brak ruchu/dotlenienia? to typowe powody