Hejka, no niestety weekend to była klęska. Mimo, że cały dzień ciężko pracowałam bo robiłam porządki w ogrodzie to niestety z jedzeniem się nie popisałam:( Ja już nie wiem co we mnie wstępuje w weekend. W ciągu tygodnia się pilnuje a w weekend klapki na oczach i zero zahamowań:( Jestem beznadziejna:( Jest maj a ja nie zbliżam sie do mojego wymarzonego celu:( Gdzie się podziała moja motywacja!?
Dziś dałam rade sie opanować i zjadłam:
1. Bułka z ziarnem z serkiem ze szczypiorkiem i pomidorem
2. Szklanka mleka 0.5% z płatkami fitness z owocami, mandarynka, banan
3. Kanapka z ogórkiem i wędliną
4. Miseczka zupy, kromka chleba
Nie wiem ile to kalorii ale chyba nieźle. Byłam dziś 1,5 godz. na Zumbie:) Oj to mi poprawia humor ale jak patrze w lustro to masakra...
MUSZE WZIĄĆ SIĘ W GARŚĆ!!!!
Moje motto: ZAMIEŃ WAŁECZKI NA FIGURĘ LASECZKI!!!!:):):):) Buziaki!:*
fokaloka
13 maja 2013, 22:34A ile płacisz? :)
flaviadeluce
13 maja 2013, 22:10http://data.whicdn.com/images/61375791/large.jpg niech to będzie twoja motywacja!
fokaloka
13 maja 2013, 22:09Gdzie chodzisz na zumbę?