Ogolnie do wieczora dieta utrzymana. Ale z racji tej ze jutro mam urodziny, zaczelam wieczorem robic salatki. A wiadomo ze jak sie robi, to sie smakuje, a ze ja nie umiem smakowac w malych ilosciach to napewno jutro przywitam dzionek kilogram wiecej. Przyszla do mnie moja ukochana kumpela z ktora codziennie wieczorem cwicze i faktycznie cwiczymy, tyle tylko ze picie wodki. Ale to juz toasty na jutro. No i jutro tez niebede trzymac diety, bo bede jesc ciasto i moje salatki i inne roznosci. Takze jutro mam dyspense.
Zycze Wszystkim Miłej Nocki
Dobranoc i do juterka
ilona761976
2 grudnia 2010, 19:25spełnienia marzeń i zrzucenia kilosków....;-)