Wiem, że znowu mnie tu trochę nie było, ale jak wróciłam do domku, to całkowicie zapomniałam o diecie, chyba ze szczęścia, że jestem w domku. Śledziłam Wasze wpisy, ale się nie wpisywałam do mojego pamiętnika, bo ja nie mam się za bardzo czym chwalic. Teraz znowu na obczyźnie z wagą 85 kg. Chciałabym wrócic do diety, ale ja już nie mam siły na to, myślę, że już jestem skazana na te 84/85 kg.
Ale Wam Wszystkim Gratuluję wytrwałości!!! Trzymam za Was kciuki!!!
Pozdrawiam i buziaki
naughtyangel
10 czerwca 2012, 23:25Dziękuję prześlicznie za miłe słowa ;) a z tą panną młodą,to pewnie racja,dlatego dzięki Tobie już mi przeszło :)) 100krotnie dziękuję :) i jeszcze raz powodzenia życzę :D
znajoma1996
6 czerwca 2012, 13:34nie mów tak , jak będziesz miała motywację to pozbędziesz się tej 84-85 :)
naughtyangel
6 czerwca 2012, 13:32Mnie przed chwilą zmotywowało http://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/w_id/5739971/cos/1/offsetk=0#kom :) Zwłaszcza zdjęcia przed i po :) Tak samo http://kwejk.pl/obrazek/836239/wszystko,zale%C5%BCy,od,ciebie.html Nie będziesz skazana, jeśli nie będziesz tego chciała :) No i oczywiście dla mnie jak zwykle niezawodny Al http://www.youtube.com/watch?v=2x8IWZ9rDRc Także powodzenia :) chwila słabości nie musi się okazać porażką po całości :)