Kochani przytyłam 8 kg nie ma się czym chwalic zamiast schudnac to ja tyje lekarz zmienił mi lek z rispoleptu na Abilify 4 dzień biorę ten lek niby mam po nim nie tyć no ciekawe ile w tym prawdy chciała bym schudnąć troszkę jest mojej winy w tym bo sie zaniedbałam i moge tylko siebie winic od paru dni zaczełam ćwiczyc moja słabą stroną sa słodycze i obrzeranie się zaczełam jeść owsianke i pić zieloną herbatkę bo zastepowałam ja pepsi kolą zmarnowałam tyle czasu mogła bym już świetnie wyglądać
PuszystaIwcia
7 lipca 2010, 17:29Trzymam za Ciebie mocno kciukasy, i doskonale wiem o czym mówisz, ale dasz rade:))) głowa do góry:)buziaki
MINIsterka1986
7 lipca 2010, 15:29Dasz radę :) widzisz swoją winę,przyznajesz się do niej i postanowiłaś walczyć-i bardzo dobrze, że się nie poddajesz :) 3mam kciuki i powodzenia :)
jolaamor
6 lipca 2010, 17:46zabieramy się za siebie zabieramy!
justynka044
5 lipca 2010, 18:30Kochana nie ma co się załamywać bierzemy się do pracy ja przerabiałam to co ty z 91 na 97 skoczyłam ale zebrałam się i jest 92 ty też dasz radę trzymam kciuki
medzi26920
5 lipca 2010, 16:57mi waga też skoczyłą. ale koniec od dzisiaj biorę sięza siebie!!
keyaga
5 lipca 2010, 12:30najważniejsze, że już zrozumiałaś... I teraz życzę Ci wytrwałości w dietkowaniu i sukcesów :))