Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3,4 dzień


Jakoś wytrzymuję, chociaż te przepisy z Vitalii to czasami porażka więc obiad robię jeden dla całej rodziny, dietetyczny ale inny.Nie chce mi się gotować dwa razy inne dania:/za leniwa jestem:)Byłam dziś na siłowni o 8:00 i zrobiłam cały nowy zestaw cwiczeń, myślę, że jutro będę obolała.Poza tym pogoda pod psem i nic się czlowiekowi nie chce.Połozylam właśnie małą na drzemkę ale tak kaszle, że pewnie zaraz się obudzi i nici z wolnego:/
Oglądałam wczoraj obrzydliwy program na TLC -Puszysty fetysz.O kobietach, które mają strony internetowe i swoich fanów.Oni płacą za to, ze mogą patrzeć, na ich fałdy, jak się opychają itd.Masakra jakaś, im grubsze tym lepiej:/Bleeeeeeee.Jedna tam ważyła już 280kg.Z drugiej strony nie muszą się martwić dietą:)Okropne to było ale nie mogłam oderwać wzroku:)
No nic póki mam chwilę poczytam wasze pamiętniki:)