Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 2-ciężko...


Ciężko idzie ta dieta, głodna jestem już pół godziny po posiłku, ale jakoś trwam.Na kolację zjadłam pół bułki więcej i zagryzłam gruszką, zeby czasem nie rzucić się na nic przed spaniem.Poza tym kilka korniszonków małych przed kolacją.Najważniejsze, ze opieram się czekoladzie, a jestem przed okresem:)Jestem zadowolona z siebie tylko to ssanie mnie denerwuje.Wczoraj byłam na stepie pierwszy raz i dziś mam obolałe łydki tak jakby złapał mnie skurcz i cały czas trzymał, wiecie może jak temu zaradzić???