Witam
Postanowiłam zacząć robić brzuszki (któryś raz z kolei- ale to szczegół), wczoraj był pierwszy raz (setnego razu)...
zobaczymy może tym razem wytrwam, hm....
Nie... nie zrezygnowałam z planu pójścia na areobik, tylko czekam na wypłatę, muszę kupić sobie spodnie, bluzkę i adidasy, a potem pójdę się zapisać.
Chciałabym żeby już była ta wypłata... żeby tylko po drodze się zniechęciła.
Tak szybko się poddaje, chciałabym być wytrwalsza w swoich postanowieniach, ale mam za słaby charakter, i w sumie nikogo kto by mnie dopingował. No cóż.... czasem tak bywa.
Dobra... trzeba w siebie wierzyć, WYTRZYMAM, tym razem mi się uda. :)