Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
10pazdziernik 2010niedziela


ehh...

w piatek bylam w tym Fitness Studio...dowiedzialam sie ciekawych rzeczy:)koles oczywiscie wybaluszyl oczy jak uslyszal,ze to JA chce zrzucac cielsko a nie moj Michasio;)...ooo...doprowadzil mnie do takiego stanu,ze zapytalam sie wkoncu czy mi pomoze czy tracimy oboje czas??!!powiedzial,ze pomoze,w mojej karcie zapisal ze chce schudnac7kg,wiec SUPER!!!!bedziemy do tego dazyc!!!juhu!!!

zrobil mi wszystkie pomiary...tluszczu,miesni...i jakies tam jeszcze...booaaa...co za technika!!!co mnie zdziwilo to to ze ta kosmiczna maszyna podsumowala,ze mam za malo tluszczu woklo serca...mam ponizej minimum....i ze jak bede chciala byc w ciazy to moze sie okazac problem???heee..???no ale to mnie niezmartwilo,oczywiscie powiedzial,ze przydalaby mi sie wizyta u lekarza...bo to moze sie okazac problem,powinnam jesc wiecej tlustych produktow i oczywiscie mam niedowage!!!!3kg...no i ???ja uparciuch i tak zostalam przy swoim,chociaz mialam przeciwko 2 facetow...

 

kolejne spotkanie mam 22pazdziernika,na tym spotkaniu bede miala test kondycji-aua-,pozniej kolejne spotkanie 25 i 26pazdziernik,wtedy bede jeszcze w opiece trenera a pozniej zostawi mnie sama sobie,kolejne moje treningi bede wykonywac w samotnoscidam rade....z poczatku raczej mnie niezachecal...ale pozniej na przekor w myslach kiedy on beblal,powiedzialam sobie ze nie dam rady sama bez motywacji bez tego karnetu,pod okiem specjalistow!!!po kazdych 8tyg.mam testy na kondycje,mierzenia i to co mialam w piatek na maszynie kosmitcejej...no juz nie umie sie doczekac...tak dlugo musze czekac

 

W pitek zawiozlam mojego Misiulka do kumpla na mecz...o 23-00 zadzwonil ze baba od tego kolesia chce jechac na disko....no i pojechalismy wszyscy...bylismy 2godz.bo juz nie mialam ochty patrzec jak ta babka prawie dupczyla sie na srodku parkietu...co za dziwka,powiedzialam Michaskowi,ze ostatni raz bylam z ta dziwko-pijaczka na dyskotece,nastepnym razem moge ich zawiesc ale wracam do domu....46letnia dziwka...booaaa...dziecko6-cio letnie w domu,maz a ona szukala bata...ochyda.pl...

na dyskotece zrobilo mi sie troche slabo....jak zawsze,cos jest ie tete z moim cisnieniem...

wczoraj bylam z moim kochanym tesciem na party,zjadlam przez caly dzien tylko szaszlyk i ciut salaty-moze na caly dzien400kcal??

dzis bylam u tesciowej na obiadku-zjadlam kapuste kiszona podsmazana na oliwie-ok-400kcal???2banany i to wsio na dzis...

 

aaa...ten trener jeszcze powiedzial,ze jak bede normalnie jadla to bede powoli chudla-bardziej ksztalty wyrabiala jak chudla...a jesli bede jadla jak do tej pory to szybciej schudle...wiec podpowiedzial jaka metode mam obracza dwa tyg.moje urodziny...chcialabym schudnac chociaz 2kg...znowu sie ograniczam-baaardzo-jem tylko wtedy jak jestem glodna,staram sie jesc baaaaaardzo powoli i w,,wrobelkowych,,ilosciach-jest dobrze!!!za 2tygodnie zapowiada sie zajebista impreza-chce choc troche dobrze sie czuc w mojej skorze??bede??-to sie okaze....ANKA WEJS SIE POPROSTU ZA SIEBIE DZIEWUCHO!!!!