Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
duzo mniej wchlaniam...nagroda wyswietla sie na
wadze...


a wiec dzis stanelam na wadze...zadna rewelacja,ale jest lepiej...czuje sie ok.ze cos sie na tej wadze zmienia...byle w dol...:)duzo mniej jem,nie jem slodyczy,w moim yoladku tzlko ydrowa zywnosc...bananki i jablka...mysle ze bedzie ok.i tak dobrze sie ta moja waga trzyma...w niedziele byly chrzciny...a za tym tylko jedzenie...zjadlam dosc sporo ale tylko warzywa...no i troche wina wypilam...3 lampki(maly grzeszek)ogolnie to jestem z siebie dumna,ze niedalam sie pokusa ciast i przysmazanym ziemniaczka!!to tyle...a i moj przyszly maz dolaczyl do mnie,mniej je i odgania sie od slodyczy!!!sehr gut:)
pozdrawiam