Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pobiegane , poćwiczone - dziś reset :)


Witam , witam :)


Mamy środę a ja z wielkim zadowoleniem powiem wam  że zaliczyłam dwa dobre treningi i dwa biegi w plenerze po ( prawie ) 5 km :) Moja przygoda z bieganie się dopiero zaczyna wiec jak na razie te 5 km to mój wynik constans , z czasem będę zwiększać dystans ale znam swój organizm i nie chcę go przeforsować. 

Wczoraj było ryzyko że nie wykonam treningu , mój syn wstał płakał całą noc a to duży chłopak już i dopiero nad ranem mi się przyznał że go dziąsła bolą . Poleciałam na ostry dyżur stomatologiczny a tam naturalnie kolejka i biurokracja , po dwóch godzinach udało nam się wejść do gabinetu  dzięki grzeczność młodej dziewczyny która po chwili rozmowy przepuściła nas w kolejce :) Skończyło się na zwolnieniu ze szkoły i antybiotyku więc mój pierworodny znowu siedzi ze mną w domku. Będzie miał zaległości w szkole a to nie dobrze bo żaden z niego orzeł  :( Ale bez stresu , nadrobimy :)

Dzisiaj mam reset :) Nie idę na siłownię , nie idę biegać ale wieczorem w ramach relaksu idę popływać na basen. Dawno nie byłam , basen jest za daleko i nie mam ochoty się tarabanić przez pół miasta .Karnet mi się kończy za dwa tygodnie a mam jeszcze 16 wejść , tak fatalnie nie skończyłam sezonu jeszcze nigdy . Będę musiała kupić karnet na jakiś basen bliżej bo to są pieniądze wyrzucone w błoto skoro i tak nie mogę się zebrać żeby pojechać . 

Waga dziś nadal 66,8 kg :) 

Nie ważyłam się już ponad tydzień , uczę się omijać wagę :) To taki nawyk od kiedy miałam 12 lat . Codzienna kontrola wagi u mnie w domu była jak rytuał przed śniadaniem . Ostatnio udaje mi się rzadziej na nią wchodzić mimo że kusi :)

Od 13 w piątek wprowadza swój detox cukrowy ... Nie wiem jak przetrwam pierwsze dwa tygodnie ale wiem że gdzieś jest we mnie tkwi siła która pomoże mi przetrwać... jakbym szła na wojnę :) 

A jak u Was ??? Ćwiczycie coś dziś czy tez odpoczywacie ???? 


Miłego dnia :)

  • butterfly03

    butterfly03

    12 lutego 2015, 07:46

    Swietnie Ci idzie:)z takim zapalem do cwiczen,to można gory przenosić:)no niestety dzisiaj tłusty czwartek,wiec nie wypada nie zjeść paczka:)))))))))ja tez obiecuje sobie,ze od jutra koniec ze słodyczami(w sumie dużo tego nie jem,ale ostnio wpadlo trochę ciastek)

    • Nocka23

      Nocka23

      12 lutego 2015, 08:29

      zamienię słodycze na warzywa :0 taki mam pomysł . Sasiadka tak zrobiła i po dwóch tygodniach nie tykała już słodyczy przez dłuższy czas :)

    • butterfly03

      butterfly03

      12 lutego 2015, 09:38

      Slodycze to nalog,im więcej jesz,tym więcej słodkiego potrzebujesz.Dlatego ja staram się nie kupować zadnych słodyczy, jedynie od czasu do czasu jakies opakowanie ciastek,jak wiem ,ze jacys goście będą.Jak mam pod reka,to nie mogę się oprzec i podjadam,a jak niczego w domu nie ma ,to wtedy zjadam więcej owocow i jest ok:)W ciąży praktycznie nie jadalm słodyczy i pewnie dlatego nie przytylam,bo nie rzucałam się na jedzenie jak swinka,poziom cukru był w normie i apetyt tez:)wystarczy zdrowo się odzywiac,a człowiek będzie szczuply i zdrowy:))P.S.Jestem na diecie wegetariańskiej z tendencja do wegańskiej(jak skoncze Majusie karmic piersią,to rzucam nabial:)

  • ewi82

    ewi82

    11 lutego 2015, 13:52

    ja ci powiem że u mnie głowny powód mojej wagi to to że siedząc w domu zajadałam się nim do kawki do herbatki a to an deserek coś a to do filmu itp no i weszły w biodra.....

    • Nocka23

      Nocka23

      11 lutego 2015, 18:01

      U mnie tez jak sie nudze :) bezczynność tuczy :)

  • ewi82

    ewi82

    11 lutego 2015, 13:45

    napisze ci wierszyk znalazłam go w jakimś pamiętniku(niestety nie wiem u kogo :( ) Bardzo mi on pomaga gdy mam chwile słabości być może już Ci go pisałam ale co tam nie zaszkodzi jeżeli może pomóc. SŁODYCZE 5 minut przyjemności w buzi, 1 godzina w żołądku, lata w biodrach, Jak mnie kusi szybko sobie go w głowie recytuję i skutecznie mnie odrzuca od słodkiego.....powodzenia mocno trzymam kciuki

    • Nocka23

      Nocka23

      11 lutego 2015, 13:47

      Bo taka jest prawda :) słodycze ciezko spalić ... Niestety :( dziwki za wsparcie :)

  • gabula29

    gabula29

    11 lutego 2015, 10:09

    Ilonka a moze od dzis detoks po co czekac . Buzka zdrowka dla Roba

    • Nocka23

      Nocka23

      11 lutego 2015, 10:19

      No wiem :) ale jutro w pierwszy dzień będę unikać cukierni jak ognia a obiecałam już wyjście :) Moze to nie poważne ale chcę spedzić z dziećmi miło czas a nie siedzieć jak na szpilkach i powtarzać w głowie << nie wolno >> :) Postaram się jutro nie zjeść oczywiście ale ja się strasznie spinam jak cos sobie obiecam :)

  • Kropa84

    Kropa84

    11 lutego 2015, 09:23

    trzymam kciuki za detoks;))) a synusiowi zdrowia.. kurcze nie ma chyba gorszego bólu niż zębowy:PP Całuję

    • Nocka23

      Nocka23

      11 lutego 2015, 09:43

      dziękuję :) Na dodatek mał zapalenie ropne na dziąsłach , masakra :( dostał antybiotyk , płucze soda i do niedzieli powinno zejsć :)

  • zaga24

    zaga24

    11 lutego 2015, 08:46

    a czemu od piatku? Jutro tlusty czwartek wiec prawdziwym wyzwaniem byloby zaczac od dzis.

    • Nocka23

      Nocka23

      11 lutego 2015, 08:50

      wiem kochana :) ale na jutro przewidziałam z dziećmi wypad i nie chcę zaczynac od ciśnienia bo mi takie akcje nie służą . co nie oznacza ze mam zamiar napchac się pączkami ale wolę na spokojnie . W głębokiej wodzie mogłabym utonąć a to mnie zniechęci . U mnie z wiara we własne siły dość cięzko :)