Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
65.7 .....


Witam :) 

Tak na chwilę wpadłam tylko napisać że chyba popsuła mi się waga . Dziś zarejestrowałem wynik 65.7 kg co daje kolejny spadek o kg. Zamiast się cieszyć zaczynam się martwić czy wszystko że mną ok bo jak nie leciała 4 lata to teraz leci na łeb i szyję. 

Przygotowania świąteczne nadal w czarnej dupie , mam tylko niedzielę na edukowanie się i kupienie prezentów. Oby do świąt...

Fotka z pracy po treningu 

A jak Wasze przygotowania ?

Pozdrawiam :) 

  • Kolastynka

    Kolastynka

    20 grudnia 2018, 22:20

    Waga Marzenie :-D jak dla mnie oczywiście :-) nie wiem czy gratulować spadku czy nie? Ale całusy śle :-P

    • Nocka23

      Nocka23

      20 grudnia 2018, 22:24

      u mnie prawie też, trochę się zdenerwowałem ale w sumie w pn byłam na badaniach kontrolnych więc może Po prostu metabolizm się podkręcić. dziękuję

  • aniapa78

    aniapa78

    20 grudnia 2018, 17:23

    Też mam podobnie. Jak nie spada martwię się, że nie. A jak spada za szybko to zaczynam martwić się czy nie jestem chora. No nie dogodzisz nam:)* Gratuluję:) U mnie marnie z czasem na przygotowania do świąt ale świętujemy u rodziców więc spoko:)

    • Nocka23

      Nocka23

      20 grudnia 2018, 22:23

      czyli nie jestem sama :) bo takie dziwne jak nie leci A potem szybko najważniejsze że dobrze się czuje :)