Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
HTZ


Dziś poszłam do gina po receptę na HTZ bo już nie wyrabiam, doszłam do wniosku że już mi wszystko jedno czy mogę ewentualnie zachorować przez to na raka ale tak jak do tej pory nie dam rady żyć. Od 3 lat dokuczają mi uderzenia gorąca przez to notorycznie się nie wysypiam co doprowadziło mnie konieczności brania leku na depresję. Myślałam że te objawy z czasem miną a niestety jest jeszcze gorzej. O dziwo po zażyciu 1 tabletki już czuję poprawę. Jak to się mówi "na coś trzeba umieć" a jakość życia jest najważniejsza.