Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
11.02.


Jakoś ostatnio nie po drodze mi z dietą. Trudno, niedługo wiosna to kilogramy polecą. Dziś rozsadziłam w końcu moje strelicje. Rosły 4 w jednej doniczce,teraz każda ma swój własny domek.

Alez będzie dżungla jak urosną. Już wypuściły po jedynym liściu w tym roku. Na razie są malutkie 50-70 cm ale to szybko rosnący gatunek. Za miesiąc gdy dzień będzie już dłuższy zasile je nawozem długo działającym. Ciekawa jestem jak duże urosną do zimy. Myślę że mogą osiągnąć nawet półtora metra, zobaczymy może więcej, może wyniose je do tunelu foliowego wtedy liście będą sztywniejsze. Muszę tylko sprawdzić jakiego stanowiska potrzebują.

Dzis na obiadokolacje ryż z jabłkami i cynamonem. Muszę jeszcze jechać po bułki,ziemniaki i coś do chleba dla męża. I samochód zatankować bo jeżdżę już na oparach, dobrze że tylko gaz to idzie w miarę szybko i zbiornik nie duży w porównaniu do benzyny 125 litrów 😂