Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
odechciewa mi się


Pisania tego co zjadłam i myślenia o tym co jeść żeby waga spadała, znowu kryzys.

Dziś:

musli z jogurtem, banan
grahamka z serkiem wiejskim z szczypiorkiem
gołąbek z warzywami
jogurt

  • IrieWoman

    IrieWoman

    31 stycznia 2012, 20:31

    myślę, że poszło Ci zupełnie normalnie.

  • agatep

    agatep

    31 stycznia 2012, 15:04

    dlaczego Ci się odechciewa? nie poddawaj się.

  • soluss

    soluss

    31 stycznia 2012, 12:51

    Dasz radę dziewczyno! :) nie poddawaj się, bo stracisz to co już osiągnęłaś! pozdrawiam.

  • Margga

    Margga

    31 stycznia 2012, 12:38

    Dieta nie polega na codziennym liczeniu kcal, myśleniu ile i czy dobrze się zjadło. To jest głupota która szybko niezniechęca. Wyobrażasz sobie liczyć i liczyć mając do schudnięcia np. 50kg ? Przecież wtedy potrzebna mnóstwo miesiecy a może i lat. Ustal sobie : 1 dzien z obliczonym BTW i kcal i przestrzehaj codziennie (monotonność, którą DA się przeżyć silną wolą lub smacznie ułożonym dniem) lub listę rzeczy dozwolonych (zdrowych) które możesz rozłożyć na 5 posiłków (3 średnie, 2 małe). Wtedy na pewno nie będzie problemu, katowania się i męczenia :) Trzymam kciuki i życzę sukcesu !

  • mamaDamianka

    mamaDamianka

    31 stycznia 2012, 12:32

    musisz to pzretrzymać będzie dobrze!