Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trzymam się


Nie pisałam nic od dnia kiedy postanowiłam się 'wziąć i przedsięwziąć'- ale jak na trzeci dzień idzie mi nieźle ;)

Nie zaczęłam jeszcze ćwiczeń, ale wprowadziłam więcej ruchu do swojego życia- wybieram schody- a nie windę, wysiadam na wcześniejszym przystanku, a czasem nawet podbiegam do autobusu... ;) ale na systematyczne ćwiczenia też znajdę czas- prawdopodobnie w sobotę wrócę do mojego ukochanego biegania, a w tygodniu planuję ćwiczyć z Ewką.

Szaleństwo... bo trzeci dzień nie tknęłam nic słodkiego- co w ostatnim czasie się nie zdarzało . . . na razie nie zrezygnowałam zupełnie z cukru- jem jogurty owocowe, które- mam świadomość zawierają masę cukru, czasem do jogurtu dodaję musli z suszonymi owocami, albo w ramach przekąski/deseru zjadam banana- wiem, że takie posiłki choć brzmią zdrowo, nie są niskokaloryczne, ale nie chcę tak drastycznie zmieniać odżywiania, żeby przy najbliższej okazji rzucić się na tabliczkę czekolady. Mam nadzieję, że to dobre wyjście i że będą widoczne efekty.

Mam nadzieję, że Wy tez jesteście zmotywowane i się nie poddajecie :*



  • ladyofdarknesss

    ladyofdarknesss

    6 marca 2013, 20:08

    Bardzo dobry wybór - ja tez zamienilam słodycze na owoce i na dobre mi to wychodzi :) cukier zastapilam stevia i praktycznie biały cukier może juz dla mnie istnieć :) organizm do wszystkiego da sie przyzwyczaić :) powodzenia