Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Głowa boli trochę mniej:)


Ale nadal boli:/ W pracy musiałam zażyć solpadeinę, żeby móc pracować conieco. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. Co do diety to tak:
1. Płatki na wodzie + kawa inka
2. Dwa jabłka + kefir z otrębami
3. Pół jabłka + talerz rosołu z makaronem + 2 łyżki kabaczka duszonego z warzywami.
To wszystko na dziś. Waga dziś 60,50 więc w porządku. Dzis jeszcze będzie godzina ćwiczeń aerona co już się bardzo cieszę. I jestem bardzo zadowolona z poprawy wyglądu mojego ciała - to jest już ważniejsze od wagi. A najbardziej jestem zadowolona z mojego obecnego trybu życia i żywienia. Odnalazłam w końcu sposób na to żeby dobrze spać (bo z żołądkiem niewypełnionym jedzeniem po brzegi), żeby nie ukrywać ogromnego brzuchola pod luźnymi bluzkami (bo jest zdecydowanie mniejszy:) i powoli zaczynam odkrywać radość z zakupów (bo dotąd w niczym się sobie nie podobałam:/). Jest jeszcze wiele innych mniejszych plusów, które są szalenie mobilizujące. Pozdraiwam wszystkich czytających i do jutrzejszego wpisu:) Jeszcze tylko gdybym umiała załączać zdjęcia:( Coprawda umiem załączać, ale wchodzą mi taaaakie ogromne, że najczęściej mn ie nie widać na tych zdjęciach. Próbowałam je zmniejszać, ale to nic nie daje. Nie mam pojęcia:(
  • Cwalinka

    Cwalinka

    12 września 2007, 18:33

    zmniejszam w paincie, do kolo 150 kb i wtedy powinno byc ok. dobrze ze glowka boli mniej, a co do plusow spadku wagi tez widze duzo, napewno zakupy chociaz spodni dalej nie umiem dla siebie znalezc ale to juz chyba jestem poporstu wybredna :) milego reszty dnia i buziaczki