Kolejny dzień. Wczoraj zjadłam:
1. Płatki na wodzie + kawa inka
2. jogurt z otrębami + jabłko
3. Danio + jabłko (niestety nioe mogłam zjeść obiadu w domu
4. kilka winogronek
Wieczorem byliśmy u znajomych, ale ofiarowałam się, że będę wracała, więc nie piłam alkoholu (mąż miał swój dzień:) i skończyło się jedynie na kilku precelkach i chipsach. Wsio. Dziś już środa, niebawem znów weekend...jak te tygodnie szybko pędzą. Na studiach było inaczej:/ No nic...trzeba pracować:). Pozdrawiam wszystkich i do sklikania:)