Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedzielny wpis :)


Witajcie!

Dość dawno nic tutaj nie pisałam, więc dzisiaj postanowiłam to zmienić (cwaniak) W sumie za bardzo nie mam co Wam opowiadać, bo u mnie jak zwykle wszystko wzorowo i aż w szoku jestem, że tak dobrze mi idzie. Chociaż nie powiem, bo ostatnie dni były pod znakiem zapytania. Z racji tego, że zbliża się @ to miewam napady ssania wszystkiego jak odkurzacz i to w ogromnych ilościach, ale póki co wygrywam ja :D Mam nadzieje, że słodycze nie wezmą górę, bo na nie mam największą ochotę. I jako, by nie ulec pokusie postanowiłam sobie zrobić wczoraj budyń kakaowy własnej roboty i powiem Wam jedno - kupny przy nim się chowa! I szczerze Wam polecam zrobienie sobie samemu niż pójść i kupić w markecie. W przygotowaniu prosty i zajmuje tyle samo czasu, a jest o niebo lepszy i zaspokaja ssanie na wszelakie słodycze ;) I co najważniejsze jest przede wszystkim zdrowszy i to bez żadnych zbędnych konserwantów i ulepszaczy.

A teraz trochę z innej beczki. 23 czerwca miną równe 3 miesiące odkąd wprowadziłam zmiany w życiu i wtedy Wam zdam obszerniejsze relacje co do tego. Dzisiaj Wam jedynie zdradzę, że miesiąc czerwiec będzie miesiącem, w którym pęknie mi spadek 20 kg (cwaniak) A może już pękło 20 kg? Póki co Wam tego nie zdradzę :p Jedynie co Wam zdradzę to to, że jest piękniej niż się tego spodziewałam!

Miłej i słonecznej niedzieli Wam życzę! Buziak (przytul)