Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zygzak


Gdybym miała narysować wykres mojej wagi w tym tygodniu to by zygzak wyszedł. 

Sobota 106,8

poniedziałek 106.4 myślę sobie fajny tydzień będzie

 

środa 106.8 mimo trzymania diety

Czwartek 106,5 uff jednak to nie zastoj

piątek 107,1 no kur.. mac

sobota 106 i okres i choroba

Cały tydzień trzymałam się diety,  z braku czasu nawet nic nie podjadalam.  Wnioskuję więc że powodem był zbliżający się okres. Dzisiejsza waga nie jest wg mnie trafiona bo czuję się spuchnieta. Jednego dnia dostałam okres i złapało mnie   choróbsko.  Ledwo żyję a cały dom mam w kartonach na podłodze. Wczoraj mój tato ustawił mi meble i musze dziś wszystko posegregować i pochować.  Nie wiem jak to zrobię ledwo żywa.  A jeszcze kupiłam nowy stół ale teraz nie mam go gdzie złożyć,  wszędzie coś leży.  OK laseczki gratuluję spadków wagi, komu wzrosła temu kopniak albo przytulas jak kto woli. Zbieram ciało i do roboty. My kobiety jesteśmy silne.

  • nataszka101

    nataszka101

    23 kwietnia 2016, 14:46

    kuruj sie kochana kuruj... a waga napewno bedzie lepsza w nastepnym tyg

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    23 kwietnia 2016, 10:03

    No to zdrówka życzę . Po remoncie czy przeprowadzce pracy bardzo dużo ale potem jest się czym pochwalić. Pozdrawiam