Takie małe urządzenie a może zmienić dzień. Waga w górę i masz foch na wszystko. Dziś waga to mój przyjaciel. Marzyłam o paru deko chociaż w dół a tu ponad 1kg. Miska od rana się cieszy
Ostatnio dodane zdjęcia
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 8262 |
Komentarzy: | 371 |
Założony: | 30 grudnia 2015 |
Ostatni wpis: | 8 listopada 2022 |
kobieta, 47 lat, Malibu
174 cm, 103.90 kg więcej o mnie
Masa ciała
Takie małe urządzenie a może zmienić dzień. Waga w górę i masz foch na wszystko. Dziś waga to mój przyjaciel. Marzyłam o paru deko chociaż w dół a tu ponad 1kg. Miska od rana się cieszy
Cześć dziewczyny.
Fajnie widzieć że nadal tu jesteście. Wróciłam bo chce osiągnąć wreszcie swój cel. Waga lekko poszła w górę, spadła i stoi. Mam dość monotonnego jedzenia i zatęskniłam za smakowitościami z Vitalii. Razem damy radę prawda. Buziole dla wszystkich
Witajcie kochane
Ktoś mnie pamięta? Kilka dni temu pomyślałam że sprawdzę czy moje pomiary z początku odchudzania jeszcze tu są. I znalazłam. Porównałam z obecnymi i będę się chwalić:
Waga - 33kg
Lydka- 5cm
Udo - 10cm !!! Szok
Brzuch - 22cm
Talia - 24cm
Biust - 17cm (cycki prawie bez zmian :) )
Biceps - 5cm
Szyja - 4.5cm
Nawet mnie szokują te wyniki. I nie mam luźnej skóry .
Jem poprostu zdrowo, czasem grzesze. I zapisałam się na fitness, wylewam tam siódme poty.
Moim celem jest jeszcze - 15kg
Będę do was zaglądać
Z podkulonym ogonem wróciłam na dietę smacznie dopasowaną. W zeszłym roku to był dla mnie jednak strzał w 10, jadłam smacznie i zdrowo i chudłam. Wtedy schudłam 24 kg. Troszkę mi przybyło , ale 18 kg nie wróciło :) Właśnie znów wykupiłam abonament :) tak się cieszę :) Ciekawe czy są nowe przepisy. Dowiem się w niedzielę wieczorem jak dostane plan diety na pierwszy tydzień.
Ostatnio mam czas próbowania nowych rzeczy, chyba mam kryzys wieku średniego :)
Wczoraj na tapetę poszły bataty.
Pokroiłam w słupki jak frytki, skropiłam olejem i posypałam odrobinę ziołami prowansalskimi i solą. Piekłam w 200 stopniach przez ok 30 minut. Pycha :) Przy okazji poparzyłam się piekarnikiem :( mam nadzieję że czerwony ślad na dłoni mi szybko zejdzie.
Do tego była pierś z kurczaka grillowana w szynce parmeńskiej i sałata. Na talerzu wyglądało obłędnie, piękne kolory.
Trochę mało czasu było żeby do was zajrzeć , ale jestem :)
Waga powoli w dół :) odrabiam straty
Pytałyście o kupione ciuszki :
No dobra nie wyglądam w nich jak ta modelka :( ale też całkiem dobrze. Ładnie leżą , koronki dodają zalotności. Generalnie zadowolona jestem z zakupu :)
Śniadanie: mix sałat, mozzarella, pomidor, nasiona, pół bułki,
Obiad: Kus-kus z pieczarkami i cebulką
Przekąska : pomarańcza
Kolacja: mix sałat, pomidor, nasiona, pół bułki
Przyjechała pierwsza zamówiona przeze mnie paczka z ciuchami- 3 bluzeczki :) cudeńka
Rozmawiałam z kimś o jedzeniu. Padło pytanie o krewetki. Moja reakcja jak zawsze : fuj nie lubię. Potem pomyślałam że w sumie to nigdy nie próbowałam. W ramach przelomow w moim życiu postanowiłam spróbować. No i kolejne zaskoczenie, okazały się pyszne :) wczorajszy jadłospis:
Śniadanie sałatka z kapusty pekinskiej, kiełków, mozzarelli i prazonych nasion z połową bułki
obiad spaghetti z sosem pomidorowym i krewetkami
kolacja jeszcze parę kesow spaghetti, 2 wafelki
Potwierdziło się to co myślałam. Jedząc przez tydzień tylko zupy i płatki owsiane prawie nic nie schudłam. Od wczoraj ubyło mi 0,7kg. Trzeba jeść zdrowo, smacznie i w odpowiednich ilościach wtedy waga spada.