Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Życie towarzyskie nie zawsze sprzyja
odchudzaniu...


Dziś kolejny dzień mojej walki o co? o nic. Bo dopóki nie przyszli znajomi dałam radę się trzymać w miarę zdrowego jedzenia... potem już tylko zamawiamy pizzę, pijemy jakieś piwo, no bo przecież rzadko się widzimy więc dlaczego się nie napijemy, dlaczego nie zjemy pizzy?

Jak sobie z tym radzić? Dawno temu jak schudłam 15 kg -- bardzo dawno temu, bardzo ale to bardzo rzadko widziałam się ze znajomymi i to też nie na długo.

Jak Wy sobie z tym radzicie? 

Nie umiem ostatnio tego ogarnąć... :(

  • fitnessmania

    fitnessmania

    4 kwietnia 2017, 09:05

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

  • angelisia69

    angelisia69

    13 maja 2016, 03:08

    asertywnosc to klucz do sukcesu,bo przeciez cale zycie nie bedziemy unikac znajomych.jesli planujesz spotkanie ktore moze skonczyc sie pizza,zrezygnuj z kolacji na rzecz kawalka pizzy i tyle.Jesli takie wyskoki sa raz na jakis czas to napewno nie zaszkodza