Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
30,31,32 - do czwartku


Jutro ważenie... Obawiam się, że ponownie nic nie spadnie. Wczoraj wpadła pizza na kolacje - mąż wie, że jestem na diecie ale kusi;/ Kurcze, jak nie byłam na diecie to nie zamawialiśmy pizzy:) a teraz wpadła. No i oczywiście zjadłam dwa kawałki - ale cóż, nie żałuję...

Ważne, że poćwiczyłam, poruszałam się. 

No a dziś jak dotąd zjadłam rano kanapkę z miodem no a teraz brokuła... I wody też dużo wpadło:) i ćwiczenia też wpadły:) co mnie cieszy chyba najbardziej bo wieczorem pogoda ponoć ma się zepsuć więc na rower pewnie nie pójdę;/ zresztą dzisiaj trening u syna więc nie wiadomo jak długo tam będziemy...

Jakoś to będzie.

  • grupciaa

    grupciaa

    5 maja 2022, 14:19

    Zrób sama pizze :) pokaż mu że domowa jest lepsza niż kupiona ;) zrób z tego co stosujesz, utrzyj mu nos a co ]:->

    • NowaOdNowa

      NowaOdNowa

      5 maja 2022, 14:29

      Robiliśmy właśnie zamiast kupnej sami ale też nie mam umiaru w jedzeniu;/ tak więc teraz nie zrobię bo zjem:) ale wymyślę coś innego;P

    • grupciaa

      grupciaa

      5 maja 2022, 15:23

      Zamiast dużej zrób mini pizzerynki byle zjeść i tyle