Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
25-29 do poniedziałku


Powoli, bardzo powoli wracam do żywych;) z treningami mam wrażenie że zaczynam od nowa ale zaczynam:) najważniejsze że się nie poddałam. Codziennie staram się te 10000 kroków mieć, trochę poćwiczyć na rowerku stacjonarnym, trochę na aut walkerze. A zaraz lecę z dzieciakami na rowery:) pojedziemy do dziadków i chwilę zostaną a ja pojadę poćwiczyć;) piękny dzień przed nami;)))