Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
23, 24 - wtorek i środa


Powoli wracam do żywych, nawet trochę dzisiaj poćwiczyłam ale nie mam kompletnie siły na nic;(

tylko więcej sie ruszę i zaraz mnie poty oblewają, w głowie się kręci;(

no nic, ważne, że już jest lepiej:)

jedzeniowo też coraz lepiej, wreszcie mnie nie mdli na widok wszystkiego co możliwe prócz wody...

No ale @ przyszedł, tydzień wcześniej - może to od antybiotyku?

Padłaś? Powstań i walcz dalej!:)