Sobota ok, ćwiczenia zaliczone-dotarlo do mnie, że odkąd mam air walkera to źle na nim ćwiczę, ale po obejrzeniu kilku filmików na YT przynajmniej wiem co i jak:) i takie były potem zakwasy że szok:) no ale w niedzielę już od rana leżę plackiem, wstałam z gorączką, dzisiaj doszedł i ból gardła, dzieci też chore:/ no i jedynie dzisiaj pojechałam z nimi do lekarza ale niestety bez zmian, dalej się czuję jak wczoraj:( ja nie wiem jak dzieci dają radę z wysoką gorączką, ja mam raptem 38 a nie mam na nic siły, głową mi pęka, apetytu brak ( z tego akurat się cieszę :)) no ale nie poćwicze. Dostaliśmy wszyscy antybiotyk i tydzień mamy z głowy:/ ale los:/