hej! no nareszcie ta moja uparta waga ruszyła!!! myślałam, że już do końca życia jestem skazana na wagę 78 kg a tu rano taka niespodzianka
cieszę się bo to zawsze motywuje!! dietkę trzymam wzorowo, ćwiczę 3 razy skalpel i 3 razy orbitrek i jestem z siebie bardzo dumna bo wczoraj, po dwóch tygodniach wyrzeczeń miałam okazję wypić piwko. Zrobiłam łyka i mi NIE SMAKOWAŁO!! wcześniej to było nie do pomyślenia bo piwosz ze mnie okropny
teraz jednak mam cel i to nie taki pół roku czy rok do przodu tylko z wyprzedzeniem paru tygodni i takie cele teraz będę sobie wyznaczać. Jeszcze dwa kilogramy do zrzucenia a do końca roku pozostało 24 dni. Jeśli nadal tak się będę trzymać to na pewno dam radę
dużo ciepełka Wam życzę na ten weekend!!!
za_duzo
7 grudnia 2013, 10:26Trzymam kciuki, ale z Twoim nastawianiem nie będzie problemu zgubić małe 2 kg :)
szabadabada
7 grudnia 2013, 09:40Ja sobie żyję w nieświadomości, wagi nie mam w mieszkaniu, będę patrzeć po ciuchach czy coś tam się nie dzieje ;)
gretka2013
7 grudnia 2013, 09:28Dasz radę ! Pozdrawiam.