Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Do trzech razy sztuka..


I stało się... 

Dziś zaczynam po raz trzeci, mam nadzieję że tym razem wytrwam do końca. Niestety skutki kwarantanny są dla mnie opłakane - wolne od pracy, brak ruchu, 4 osoby do wykarmienia, więc spędziłam półtorej miesiąca w kuchni, gotując przysmaki, na które zwykle nie mam czasu. I +5kg gotowe (szloch)

Po przejrzeniu się w lustrze miałam lekkie załamanie i postanowiłam wrócić do odchudzania. Siostra też się dołącza do wyzwania, oby było łatwiej dzięki temu 8)

Pierwsze wspólne odchudzone śniadanie (swiety)

  • saya1990

    saya1990

    7 maja 2020, 10:06

    W grupie zawsze raźniej 😉 ja działam z przyjaciółką i całą ekipą na Vitalii 🙂 powodzenia !

    • nuska1918

      nuska1918

      7 maja 2020, 12:05

      Dzięki bardzo, i wzajemnie! 😊