Jejku.. padam,nie mam już siły ćwiczyć! Poświęcam na to cały mój czas,a i tak czuję,że to za mało. :/ No i dzisiaj nie zrobiłam fat burning'u :/ Oczy mi się same zamykają,a energia wyczerpuje! I do tego jutro jest 1.03,a to oznacza,że jutro moja waga powinna wynosić 53kg. No cóż, chyba nic z tego nie wyjdzie. 1.04 mam ważyć 51kg.. Chyba nie dam rady.
śniadanie- 2 kromka razowca z łososiem wędzonym - 200kcal
drugie śniadanie- 2 kromki razowca z łososiem wędzonym- 200kcal
obiad- zupa pomidorowa z makaronem- 140kcal
podwieczorek/późny obiad? - kurczak gotowany,ryż,sałatka marchwiowo-jabłkowa- 550kcal
kolacja- wafel ryżowy, 5 rzodkiewek,pomidor 80kcal
*herbata czerwona= 1 łyżeczka cukru- 20 kcal
*herbata czerwona- 0,5 łyżeczki cukru!!!! - 10kcal
*woda
Łącznie: 1200/1200kcal.
Kolacja taka mała,bo obiad jakoś wyszedł mi wielki :/ A musi mi wyjść 1200kcal.
I przerzucam się na 0,5 łyżeczki cukru :) Będzie mniej kalorii,a jak już się przyzwyczaję, to nie zauważę różnicy ;d
Ćwiczenia:
30 minut siatkówka
30 minut spacer
5 minut rozgrzewka z Mel B
15 minut trening cardio
8 minute legs
8 minute buns
8 minute abs
+ Pytanie:
Ćwicząc ustaloną ilość ćwiczeń i jedząc 1200kcal chudnę 0,2 kg dziennie. Czy jeśli dodam 50kcal do diety to czy dalej będę chudnąć tak samo?