Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
50 dzień


Cześć Wam ;)!!! Dzisiaj pięćdziesiąty dzień odkąd rozpoczęłam dietę! Łaaał.. zleciało szybciutko. A jak obiecałam dam małe podsumowanie całej mojej diety i zmagań.

Waga początkowa- 55kg
waga dzisiejsza- 50,6kg !! :)
Obwód bioder na początku- 103cm
Obwód bioder dzisiaj- 95cm

A więc
-4,40kg
-8cm z bioder :)

Już tak malutko kilogramów do wymarzonej wagi... jeszcze tylko 2,40kg... Damy radę!!!! Na razie jednak jedzonko na maxa,żeby się przygotować na wielkanoc,a po świętach znowu dietka... Jakoś tak wczoraj i dzisiaj jadłam wszystko,ale już brakuje mi tych 'ograniczeń' jedzeniowych. Szczerze to już nie mogę się doczekać diety :p jeszcze 1,5 tygodnia i znowu będę codziennie budzić się ze świadomością,że zobaczę mniej na wadze.. To daje takiego kopa motywacji,że już nie mogę się doczekać haha ;p

Moje niezdrowe menu xd :

śniadanie: 1/2 bułki serowej z szynką,ketchupem,pomidorem, 1/4 melona
drugie śniadanie:jabłko,kromka chleba orkiszowego z sałatą i szynką
obiad:   I danie: krupnik
            II danie: schabowy bez panierki,ziemniaki,sałatka
Podwieczorek: lód waniliowy, 5 cukierków nim2
Kolacja:1/2 bułki serowej z serem,szczypiorkiem,pomidorem,ogórkiem,ketchupem, 1/4 melona


Nie wiem ile to by miało łącznie kalorii... Za to dzisiaj tak troszkę mniej obżarstwa słodyczami niż wczoraj... lód waniliowy przyspiesza przemianę materii,więc jest okejj,tylko te 5 cukierków mnie troszkę zgubiło. Ale to nic :) Mam takie postanowienie,że zjem po jednym kawałku ciasta każdego rodzaju w święta i żadnego nie powtórzę,ale nie wiem czy to mi się uda.. Po 2 kawałki dziennie i oczywiście do tego malutko jajka,tylko ze święconki,troszkę białego chleba święconego i malutkie porcje obiadów.  Zobaczymy czy jestem wytrwała,czy też nie.. :) Do jutra ;d