Hej ;) Więc zacznę od tego,że postanowiłam jednak jeść w te święta. Nie chcę popaść w jakąś paranoję i odmawiać sobie wszystkiego co kaloryczne na świątecznym stole.Oglądałam dzisiaj reportaż o Demi Lovato,że miała anoreksję,popadła w depresję, miała bulimię, samookaleczała się itp. słyszeliście o tym? I ona miała wyrzuty sumienia po zjedzeniu kolacji w święta. Miała ochotę to zwymiotować. Nie miejcie wyrzutów sumienia po kawałku ciasta W ŚWIĘTA! Przecież są grubsi,a poza tym nikt nie zauważy jak przytyjecie kilogram,bo tego nie widać. Za to po tym całym "obżarstwie" obiecajcie sobie ostro wziąć się w garść. ja tak robię i to mój plan: :)
1. Zaczynam ' 25 dniowe wyzwanie'
2. Do 1 maja waga ma wskazać 50kg.
3. Zero ciast.
4. Codziennie 8minute abs żeby wyrzeźbić brzuch.
No to tyle co do moich postanowień :) Lepiej żebym się Wam nie chwaliła ile dzisiaj zjadłam ;p. No,ale w końcu takie okazje są raz do roku i głupio mi by było nie jeść przy wszystkich. A do tego:
Wesołych Świąt!!! :)
I smacznego jajka ( 95kcal ;p )