Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
64 dzień


Cześć ;)Ogólnie to od rana pogoda jest okropna: zimno,wieje,pada.Dlatego nie wyszłam z domu na obiecany wczoraj spacer. Za to pojechałam na basen. Tam na pewno spaliłam dużo kalorii. Potem na chwilę do marketu.Kupiłam sobie zapas owsianek, jakiś tam serków wiejskich (smakowych ;d) i innych fajnych dietetycznych rzeczy. Potem do domu na obiad. Był mój ulubiony! zjadłam jak najmniej potrafiłam. Przez to niestety muszę sobie odpuścić szklankę mleka na noc i przekładam to na wtorek. Akurat po zumbie się wykąpię i przed snem wypiję. Po intensywnych tańcach dostarczenie białka to najlepszy sposób na przyspieszenie przemiany materii :) Dlatego we wtorek już na 100% wypróbuję ten sposób.Aha,no i po długiej przerwie znowu zaczęłam ćwiczyć! Trzymajcie kciuki,bo jutro ważenie..!

ś- pół bułki,jajecznica z 2 jaj ze szczypiorkiem, papryka,4 pomidorki koktajlowe-  280kcal
II ś- jogurt wiśniowy- 170kcal
o- pierogi leciwe, cielęcina duszona- 480kcal
p- zupa jarzynowa- 70kcal
k-serek wiejski brzoskwiniowy- 180kcal
* 4x herbata czerwona po pół łyżeczki cukru-20kcal

łącznie: 1200/1200kcal

Ćwiczenia:
60 minut basen
30 minut skakanka