Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
98 dzień




Cześć Wam ;) Dzisiaj robiłam wszystko i nic. Dzień tak szybko zleciał,że masakra. Rano byłam w Rossmannie i kupiłam sobie 'waniliowy posiłek'. Jest całkowicie dietetyczny (66kcal) i zdrowy. Zrobię go sobie za pół godziny na kolację.
Ogólnie to cały dzień przesiedziałam w ogródku na sadzeniu kwiatków i uczeniu się. Zrobiłam obrazek na plastykę w stylu impresjonizmu xd To taki obrazek malowany kropkami xd Potem fizyka, historia i nim się obejrzałam była 17:00 O.o Czas zleciał niesamowicie szybko,a dzięki temu nie myślałam o jedzeniu i nie zjadłam za dużo.
Miałam jechać na rower,ale ten głupi katar i kaszel mi na to nie pozwalają :/
Dobrze,że zaraz idę na dwór.
Tak wgl to jestem ciekawa co pokaże waga w poniedziałek... Wtedy zaczynam stabilizację... Pierwszy tydzień 1200kcal to będę miała szansę jeszcze coś zrzucić. Potem będę już tylko dodawać kalorie,więc nic nie schudnę... Ajj boję się,ale z drugiej strony podobam się sobie i ten kilogram w tą czy w tą nie zrobi różnicy :)

ś- 2 kromki razowca z serem białym i powidłami kakaowymi- ok. 300kcal
II ś- jogurt naturalny z bananem- 200kcal
o- zupa kalafiorowa, pierś z kurczaka z ryżem i młodą kapustą <333- ok. 600kcal
k- 'waniliowy posiłek jabłko-100kcal