Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
117 dzień




Cześć kochane! ;)
W szkole masa roboty,ale i tak to nie psuje mi humoru ;) Wracając do domu zmokłam jak szczur,ale to też nie zepsuło mi humoru ;) Później pojechałam zrobić jakieś zakupy na wyjazd (7-8 godzin jazdy) i kupiłam słodycze dla rodziców. Ale obiecuję,że ich nie tknę.
Na prawdę zjedzenie batonika już nie jest dla mnie koniecznością jak kiedyś. Teraz już potrafię się oprzeć. Chyba dzięki diecie w końcu mam silną wolę i swoje zdanie ;)
Poza tym wszystko idzie świetnie. Dostałam 100zł stypendium!! A jednak dobre ocenki nie poszły na marne! ;) Czyli doszła kolejna kasa do wydania w Wa-wie! ;)
Dodatkowo kupiłam sobie avanti. Popatrzę i może coś wybiorę ;)
Nic już nie zepsuje mi świetnego humorku <33
Jeszcze tylko jutro i  witaj Warszawo i Orange Warsaw Festival <33!!!!!
Idę sobie zrobić koktajl truskawkowy i ułożę jutrzejsze menu ;d
Do zobaczenia jutro !! <3

ś-owsianka,1,5 kromki razowca z szynką,pomidorem,ketchupem-450kcal
II ś- kanapka z szynką,jabłko-230kcal
o- makaron z sosem [troszkę śmietany,groszek,szynka]- 500kcal ?
kolacja- koktajl truskawkowy [kefir,truskawki,cukier] - 250kcal?
*3x herbata czerwona po pół łyżeczki cukru-30kcal
*2x alpenliebie- 30kcal
*gumy do żucia-10kcal

Łącznie: około 1500kcal