Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
116 dzień




Hejj. Mój głupi komputer się wyłączył przez jakieś aktualizacje i pisze ten wpis już drugi raz :/ O 17.00 skończyłam zadania domowe. Aż się zdziwiłam,że tak szybko mi to zajęło ;) Musiałam wszystko zrobić już dziś,bo w czwartek wyjazd <333 To już niedługo ;d.
Dzisiaj zaczęłam też 1500kcal. To dla mnie wciąż za mało xd To przez ten seromakowiec. Zjadłam mini kawałeczek,ale pewnie miał ze 200kcal :/ Grrr. Trudno,będzie bez kolacji dzisiaj. A niech się organizm pomęczy i niech pożałuje. Nie chcę stracić tej pięknej 4 na początku wagi. ale i tak czekam na 2000. Chcę już jeść dużo. Bo ja lubię jeść. No,ale trudno,jeszcze troszeczkę.
A wgl to jestem ciekawa jak będę jeść w Warszawie. No na pewno nie 4 posiłki xd Postaram się nie ulec i pozwolić sobie na max 1 słodycz dziennie. Na obiad będę jeść zdrowo. Ale w sumie będzie 24h na dobę w ruchu,więc spalę na pewno duużo kalorii ;) Aj już się nie mogę doczekać.
Ale dość już o wyjeździe. Chcę Wam powiedzieć,że znowu od dzisiaj zaczynam sobie układać menu. Bo nie chcę takich wpadek z sernikiem tak jak np. dzisiaj. Zaraz to zrobię. A później może na dwór albo do koleżanki. ;)

ś- owsianka, pół grahamki z twarożkiem, seromakowiec- 600kcal ?
II ś- pół grahamki z twarożkiem,jabłko- 300kcal
o-placek po węgiersku z gulaszem cielęcym- 350kcal
p-truskawki z jogurtem naturalnym-150kcal
k-pomidor-30kcal
*3x herbata czerwona po pół łyżeczki cukru-30kcal
*2x alpenliebie-30kcal
*drażetki z zielonej herbaty-10kcal

Łącznie: 1500/1500kcal