Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
134 dzień




Cześć ;)
Ja nie w szkole, z resztą tak samo jak większość z Was ;) Nie ma co tam robić,siedzimy tylko w ławkach i oglądamy nudne filmy lub śpimy. A po co mam się męczyć skoro mogę sobie pospać i wszystko
ogarnąć? :D
Wczoraj gadałam z koleżankami na temat wagi. Jestem z nich najchudsza O.o  Więc postanowiłam nie przejmować się tym,że ważę 50kg. Trudno. Chcę 49kg,ale nie chce mi się znowu psuć metabolizmu skoro już to naprawiłam.A poza tym to tylko kilogram! A wczoraj jeszcze zrobiłam mały test potwierdzający mój sprawny metabolizm ;p Po raz pierwszy w życiu wgl nie liczyłam kalorii! Nawet nie wiem ile to było mniej więcej. Śniadanie kasza manna,drugie śniadanie kanapki ,obiad zupa i danie chińskie. Później poleciałam na angielski,a po powrocie zjadłam przygotowane przez mamę truskawki z kremem i trochę czereśni. Na dworze loda i lipton ice tea,a po powrocie (o 21) byłam wystawiona na próbę.Byłam troszkę głodna i myślałam 'zjeść,czy nie zjeść kolacji? Przecież jest już późno!' Ale w końcu doszło do mnie,że skoro skończyłam stabilizację to dlaczego mam się przejmować jedzeniem? /zrobiłam sobie 2 grzanki z serkiem wiejskim i dżemem. I wiecie co? Staję rano na wagę i widzę 50kg. Czyli mój metabolizm jest już w 100% naprawiony! :) Oczywiście nie będę przesadzać z jedzeniem,bo chcę już mieć nawyk zdrowego odżywiania do końca życia.
A teraz zejdę na inny temat :)

Po angielskim przyszła do mnie koleżanka i długo gadałyśmy o obozach wakacyjnych i oglądałyśmy katalog,który przyniosła. Spodobało nam się kilka i na 90% jedziemy na obóz! Gdzieś w połowie czerwca. Wybrałyśmy kilka,ale najprawdopodobniej jedziemy do na obóz rekreacyjny ;p Teraz tylko martwię się @. Ostatnio pojawiała się co 30-50 dni i nie wiem jak to będzie w lipcu. Jeszcze nie miałam w czerwcu. Obym dostała na początku lipca to będę miała pewność,że lipiec będzie bez niespodzianek. Trzymam kciuki,bo jeśli nie dostanę go na dniach to nici z obozu. Na razie nie napalam się zbytnio,bo nie jestem pewna,czy ten,który wybrałam przejeżdża niedaleko mojej miejscowości. Bo jeśli nie to przecież nie będę jeżdzić 300km żeby tylko wsiąść do autokaru. Dlatego idę zaraz z drugą przyjaciółką do biura podróży po katalog żeby jeszcze raz na spokojnie obejrzeć obozy. I mam zamiar jeszcze dopytać się o ten wyjazd autokarem.

Przy okazji pójdę jeszcze kupić coś dla taty.Nie zapomnijcie o jutrzejszym Dniu Ojca! :)
Ale się rozpisałam.O.o Trochę nie na temat,ale jakoś chce mi się dzisiaj żyć :D Czuję wakacje!!!

+spróbujcie kanapki z nutellą i poziomkami/truskawkami.
Pyszna jest! :)

ś-3 kromki razowca [2 z nutellą i poziomkami,1 z serkiem wiejskim i dżemem]
IIś- banan
o- zupa kalafiorowa, naleśniki z koktajlem truskawkowym
k- 2 grzanki z razowca z szynką i ogórkiem,brzoskwinia


  • Klaudiiaaaa

    Klaudiiaaaa

    22 czerwca 2012, 11:23

    JA też już nie chodzę :) A ta kanapka musi być pysznaa :D Jak ja dawno nutelli nie jadłam ;O + Dobre podejście, nie warto walczyć o ten 1 kg, by zepsuć sobie coś, bo już naprawiłyśmy :) Trzymaj się i trzymam kciuki żebyś pojechała na obóz bez przykrych niespodzianek :*

  • lemonkax3

    lemonkax3

    22 czerwca 2012, 10:32

    Kanapka z nutellą i poziomkami.. mniaam *_* A co do szkoły robię identycznie, ja nie chodzę już od poniedziałku ;D Idę dopiero w piątek na zakończenie roku haha ;D Trzymaj się ;**