Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Relax ;)


Od kilku dni siedzę w domu i kompletnie nic nie robię8). Bardzo potrzebowałam tego odpoczynku, w pracy miałam urwanie głowy a mój kręgosłup ogłosił strajk i nie chciał współpracować na tyle, że ledwo chodziłam. Dlatego teraz ćwiczenia odpadają, muszę trochę zadbać o zdrowie. Z diety ostatnio też nie jestem dumna, mnóstwo grzechów ]:> Ale waga łaskawa dla mnie stoi w miejscu :). Dziś spodziewam się @ i... łapie mnie jak zwykle lekka deprecha i jak zwykle ból :| trzeba to przetrwać i tyle. Pogoda sprzyja leniuchowaniu, szaro i buro za oknem i choć można odpocząć od upałów to brakuje mi strasznie (slonce) Jutro na moment do pracy a w następnych dniach to szkoda gadac, taki będzie zapieprz. Czeka na mnie sprzątania mieszkanka ale na pożegnanie macie ślicznego aniołka - Candice, mój niedościgniony wzór <3

P.S. Macie jakieś pomysły na zdrowe jedzonko, które można zabrać do pracy ?