Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jakas kretynka ze mnie...


Normalnie chyba juz na mózg mi padło przez tą dietę.....hahahahahahaha
Wyobraźcie sobie że robiłam dzisiaj bigos dla męża i......no jak to przy gotowaniu czasem trzeba spróbowac...czy cos doprawic, itd.
A więc końcówka gotowania i spróbowałam na widelec troszku tegoż własnie bigosu...to było jakąś godzinkę temu...i teraz ja glubia pipa mam wyrzuty sumienia...no bez jaj...juz naprawde mnie posrało... A najlepsze jest to że z drugiej strony doskonale wiem że nic takiego się nie stało...bo to było takie ciut ciut...
Wezcie mnie uduście....sama siebie nie rozumiem.... Żal....
  • Eridani

    Eridani

    10 września 2012, 18:33

    przy Twojej diecie, mozesz spokojnie pozwolic sobie na troche kalorii pochodzacych ze slodyczy, moze czasem nawet powinnas, bo w innym wypadku mozesz potem przypadkowo "rzucic" sie na zakazane. Jest dobrze, wlasnie przeczytalam Twoj pamietnik, bardzo dobrze Ci idzie. Powodzenia :)

  • aga1976aga

    aga1976aga

    3 września 2012, 20:40

    Sama piszesz że było tego ciut ,ciut więc nie miej wyrzutów : )

  • doublebagger

    doublebagger

    3 września 2012, 20:10

    ;)