Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzien 77 .... takie tam pierdolety....hihi


Tak jak ostatnio pisałam trzymam się postanowień. Niesamowicie cieszy mnie to, że jak skończę połgodzinne ćwiczenia na stepperze jestem tak upocona że hej...ale jaka to radośc Mel B na brzuszek też robię...bo mój brzuch woła o pomstę do nieba....te dziewczyny które mają problem z brzuszkiem po ciąży wiedzą napewno o co mi chodzi....no ale takie są skutki jak przez 5 lat po urodzeniu dziecka miało się wszystko w dupie....to jak sie wygląda itp....i tylko sie żarło to niestety takie są efekty....no ale walczę...juz jest i tak o niebo lepiej niz było  
A ostatnio spotkałam na mieście znajomą której nie widziałam chyba ze 3-4 lata....to ona doznała chyba jakiegos szoku jak mnie zobaczyła hehe  Pierwsze co to mówiła jak to swietnie wyglądam i wgl. Ahhh....jakie to miłe gdy ludzie reagują w ten sposób  I baaaardzo mnie to motywuje do dalszej walki 
A tak naprawde to robię to w dużej mierze dla siebie i dla mojego kochanego męża...od razu widzę że bardziej mu się podobam....a jak schudnę jeszcze z 10 kilo to chyba ośmielę się i zrobie mu striptiz pierwszy raz w życiu  HAHAHAHAHA  

Dietki oczywiście staram sie trzymać jak mogę,więc mam nadzieję że do 1 stycznia dotrę do mojej 7 z przodu,a wtedy to będzie najwspanialszy prezent noworoczny 

No nic już wam nie ględzę....hehe pewnie i tak nie da się tego czytać 

BUZIAKI DLA WAS MOJE CHUDZINKI NAJUKOCHAŃSZE!!!!!!!!!!!
  • sarna88

    sarna88

    7 listopada 2012, 21:46

    dobrze że walczysz :) ja nie uzyskałam mojego celu na 1 listopad więc wszystko pewnie się o 2 kilo przesunie ale nie poddaję się :) 3mam kciuki za 7 ;D dasz radę

  • Eridani

    Eridani

    7 listopada 2012, 20:23

    zobaczysz 7 zobaczysz. W ogole pieknie Ci idzie, podziwiam i gratuluje :]

  • vampirzycaa

    vampirzycaa

    7 listopada 2012, 15:34

    Ja pracuje nad moim brzuszkiem od 2 tygodni a po ciąży jestem 5 miesięcy ,już widzę pierwsze efekty jest jędrniejszy i przestaje być galaretowaty ;)

  • Pandzia.

    Pandzia.

    7 listopada 2012, 13:46

    mam ten sam problem z brzuchem :| w prawdzie nie po ciążowy ale galareta jest :/ Na efekty trzeba troszkę poczekać,w końcu zaniedbanie z kilku lat, tak jak i u mnie :] Fajnie coś takiego usłyszeć.. od razu człowieka uskrzydla :D Działaj kobietko tak dalej! Powodzenia ;))

  • ecia5

    ecia5

    7 listopada 2012, 09:35

    Super :)) gratuluję samozaparcia :))

  • 19stka

    19stka

    7 listopada 2012, 09:20

    gratuluję wspaniałego podejścia. sukces murowany ;-)