Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Moje wybryki jedzeniowe skutkuja marnym spadkiem
wagi...


Hej lalunie:)

Dzis bylo wazenie po prawie 2 tygodniach...i mam -0,5 kg w tak dlugim czasie...powinno byc minimum -1 kg, a bylo by tak gdybym ostatnio nie zglupiala i nie jadla "smieci"... teraz mam wyrzuty sumienia ze sie nie pilnowalam...jest kara...

Gdybym do tego przestala sie ruszac,przypuszczam ze spadku nie bylo by wcale..Chociaz tego pilnowalam.

Zmieniam wiec pasek na 77 kg,ale nie jestem zadowolona...to smutne...

Caluje Was,mam nadzieje ze u Was lepiej niz u mnie...

  • Rayen

    Rayen

    8 kwietnia 2016, 12:58

    Nie jest źle :) Czasami potrzebujemy takiego małego "szoku" by się opamiętać i wejść na właściwy tor ;) Ważne że dostrzegasz swoje błędy i nie odpuszczasz całkowicie. Powodzenia! :)

  • Barbie_girl

    Barbie_girl

    8 kwietnia 2016, 12:09

    Nie ma sie co martwic ten i nastepny tydzien beda lepsze ;) Trzymam kciuki :)

    • Nynka89

      Nynka89

      8 kwietnia 2016, 12:13

      Dzieki,trzymaj,byle mocno,bo sie zapuszcze...hehe:)