Nadal jestem załamana tym brakiem efektów, ale nie poddam się. Zacznę się martwić jak po 3 miesiącach nie bedzie nic widać, a to dopiero miesiąc minął:) Ważenie przekładam na przyszły piątek i obiecuję w weekend się nie objadać, przestrzegać diety i ładnie ćwiczyć:) Pogoda sprzyja bieganiu i trzeba to wykorzystać:)
jadłospis na dziś: taki jak wczoraj bo dużo składników mi zostało a potem mi się psują, ale na jutro zrobię sobie krem z kalafiora
Dzisiaj idę na shape a później pobiegać na bieżni 30 minut i 30 minut rowerka:)
Miłego dnia i walczenia dziewuszki:)