dlatego się nie ważę :D he! Zbliża się okres, mięśnie rosną a waga bezczelnie stoi :P a ja już chcę ważyć 11x a nie 122 :> czy 123 czy 135 kg :>
Dzisiaj MEl B rozgrzewka + klata i piersi + poślady i rozciaganie, wieczorem idę na basen
taaaaaak bardzo mi się chce że ja pierdzielę, no ale co zrobić ;) poddać się nie poddam zapier..lać trzeba :P
Wczoraj w nocy kijkowałam do 00:30 , tylko 5 km , ale zawsze coś ;)
Przygotowuję żarciówkę i na 15 do roboty :P bleeeeee wrócę o 20, wrzucę coś na ruszt i o 21 basen :)
miłego dnia! buziaki
333kociaczek333
19 marca 2014, 13:08Popieram, waga potrafi wkurzyć. Mi każdego dnia pokazuje coś innego chociaz pilnuję jedzenia i ćwiczę. Waźne są CM, które tracę. I powoli zaczynam rozumieć dlaczego CM jest waźniejszy podczas chudnięcia :). Takźe, nie przejmuj się i dalej rób swoje. Efekty szybko zobaczysz, aWidzę, że bardzo się starasz. Pozdrawiam :)
Purchaweczka
19 marca 2014, 13:05Zgadzam się i dlatego nie mam wagi pod ręką :-)
agulina30
19 marca 2014, 13:05ja też się ważę codziennie, nie potrafię inaczej ;)