Dzisiaj jest 3 dzień mojej diety. Powoli zaczynam być głodna. Pierwsze dni byłam zalatana i nawet nie pomyślałam że jestem na diecie, ale dzisiaj jest już trudniej. Boli mnie głowa, ewidentnie z głodu. Idę spać lekko głodna, ale zadowolona z siebie że walczę i nie odpuszczam. Tak sobie dzisiaj pomyślałam że jak osiągnę pierwszy cel, czyli schudnę poniżej 62kg, to w nagrodę kupię sobie pączka. Ciekawe ile jutro na wadze będzie. Dzisiaj, czyli po 2 dniach było 0.8 na minusie. Wiem że to woda, ale i tak mnie cieszy. Dzisiaj wypiłem na pewno 2 litry wody i cały czas latam do toalety. Ciekawe czy to się unormuje? Idę spać. Dobranoc.